widząc krzywdę w twoich oczach.
Byłam dla ciebie,
teraz ty...
taki obcy,
nieznany,
zimny.
Czy mogłoby znowu być
tak jak wtedy, gdy każdy milimetr twojej skóry
uzupełniał się z moją,
łącząc się w nierozerwalną całość?
Wieczory dobrze wpływają na moją wenę.
Wpatrując się w granatowe sklepienie nieba
potrafię ocenić wszystko z różnych perspektyw,
dzięki czemu wiersze same ze mnie "spływają".
Pewnie i tak nikt nie czyta tych "szitów",
Wpatrując się w granatowe sklepienie nieba
potrafię ocenić wszystko z różnych perspektyw,
dzięki czemu wiersze same ze mnie "spływają".
Pewnie i tak nikt nie czyta tych "szitów",
ale w każdym razie..
*
*
Chciałam dodać ten wpis, by podzielić się z wami moim dzisiejszym dniem i programem wycieczki! Na początku bloga mówiłam, że nie wiem o czym dokładnie chcę pisać, więc będzie po trochu z wszystkiego. :) A więc tak - wraz z uczniami klas pierwszych i kilku drugich wybraliśmy się dzisiaj do Teatru Kochanowskiego w Opolu na spektakl pt. "Szalone nożyczki". Przed przybyciem do upragnionego celu wstąpiliśmy do Galerii Sztuki Współczesnej, by móc zobaczyć wystawę Wordl Press Photo 2013.
Tutaj -> klik możecie dowiedzieć się więcej o całym tym przedsięwzięciu.
Gdy już znaleźliśmy się w Teatrze i oddaliśmy okrycia wierzchnie do szatni, przeszliśmy do sali. Okazało się, że na sztukę przyjechała również szkoła ze Strzelec, dzięki czemu spotkałam dawno niewidzianych znajomych! Spektakl przebił moje najśmielsze oczekiwania. Nie miałam pojęcia, że okaże się on interaktywny. Widownia wraz z aktorami miała rozwikłać zagadkę, kto zabił właścicielkę kamienicy. Bohaterowie nie dość, że popisali się wspaniałą grą aktorską to w zanadrzu mieli naprawdę cięte riposty, dzięki czemu ubawiliśmy się co nie miara. ;) Najbardziej przypadła mi do gustu postać fryzjera-geja, który był nie dość, że przeuroczy i przezabawny to mimo swojego wieku na wyrost przystojny, a swoją rolę odegrał na ponad tysiąc procent! Nawet poprosił dziewczynę z naszej szkoły, by zeszła z widowni i podeszła do niego. Wiecie co zrobił? Podciął jej włosy. Naprawdę szalony facet! ;) Gdybym miała okazję to szczerze bym go przytuliła. Mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazję zobaczyć go w innej roli!
Większość informacji okroiłam jak tylko mogłam, bo czas mnie goni. Myślę, że spodoba wam się taka notka. Jest inna od tych poprzednich.
A co do kolejnych wpisów - w sobotę jadę do mamy i siostry, do rodzinnego miasta i zostanę tam raczej do końca przerwy świątecznej, przez co mogę nie mieć czasu na bloga. Sądzę, że jakoś wytrzymacie i że uda mi się znaleźć chwilę na jakiś wpis! Może nawet pojawią się zdjęcia? Kto wie.
Tyle ode mnie na dziś.
Dobranoc!
Gdy już znaleźliśmy się w Teatrze i oddaliśmy okrycia wierzchnie do szatni, przeszliśmy do sali. Okazało się, że na sztukę przyjechała również szkoła ze Strzelec, dzięki czemu spotkałam dawno niewidzianych znajomych! Spektakl przebił moje najśmielsze oczekiwania. Nie miałam pojęcia, że okaże się on interaktywny. Widownia wraz z aktorami miała rozwikłać zagadkę, kto zabił właścicielkę kamienicy. Bohaterowie nie dość, że popisali się wspaniałą grą aktorską to w zanadrzu mieli naprawdę cięte riposty, dzięki czemu ubawiliśmy się co nie miara. ;) Najbardziej przypadła mi do gustu postać fryzjera-geja, który był nie dość, że przeuroczy i przezabawny to mimo swojego wieku na wyrost przystojny, a swoją rolę odegrał na ponad tysiąc procent! Nawet poprosił dziewczynę z naszej szkoły, by zeszła z widowni i podeszła do niego. Wiecie co zrobił? Podciął jej włosy. Naprawdę szalony facet! ;) Gdybym miała okazję to szczerze bym go przytuliła. Mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazję zobaczyć go w innej roli!
Większość informacji okroiłam jak tylko mogłam, bo czas mnie goni. Myślę, że spodoba wam się taka notka. Jest inna od tych poprzednich.
A co do kolejnych wpisów - w sobotę jadę do mamy i siostry, do rodzinnego miasta i zostanę tam raczej do końca przerwy świątecznej, przez co mogę nie mieć czasu na bloga. Sądzę, że jakoś wytrzymacie i że uda mi się znaleźć chwilę na jakiś wpis! Może nawet pojawią się zdjęcia? Kto wie.
Tyle ode mnie na dziś.
Dobranoc!
Rozdmuchuję słowa,
wpatrując się w to jak uciekają,
by odnaleźć ciebie.
Tyle mam ci do powiedzenia,
a tak mało czasu pozostało.
Jedna chwila wystarczyła,
by wszystko co ziemskie zniknęło.
Zostałeś tylko ty.
wpatrując się w to jak uciekają,
by odnaleźć ciebie.
Tyle mam ci do powiedzenia,
a tak mało czasu pozostało.
Jedna chwila wystarczyła,
by wszystko co ziemskie zniknęło.
Zostałeś tylko ty.
__________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz